Z zaległymi płatnościami nikt nie chce mieć do czynienia i to nie tylko wtedy, gdy nie płaci nam nasz kontrahent, ale również wówczas, gdy sami mamy niespłacone długi. Oto kilka słów o możliwości obrony przed zadłużeniem stwierdzonym w bankowym tytule egzekucyjnym wobec firmy lub w życiu prywatnym.
Jeszcze do niedawna skutecznym narzędziem w rękach banków było uprawnienie do wystawiania tak zwanych „bankowych tytułów egzekucyjnych”. Banki mogły bowiem na podstawie ksiąg banków lub innych dokumentów związanych z dokonywaniem czynności bankowych wystawiać bankowe tytuły egzekucyjne, zastępujące niejako wyrok w sprawie o zapłatę. Wystarczyło, że bank wniósł do Sądu o nadanie na taki tytuł egzekucyjny klauzuli wykonalności i sprawa mogła trafić do Komornika.
Obecnie takich rozwiązań już nie ma, jednak w obrocie nadal znajdują się wystawione dotychczas tytuły bankowe i mogą być skuteczne. Najczęściej jednak to nie bank podejmuje działania wobec dłużników, lecz firma, która takie zadłużenie nabyła. I tu warto wiedzieć o jednej, ważnej sprawie.
Przedawnienie roszczeń stwierdzonych w bankowym tytule egzekucyjnym wynosi trzy lata. Tym samym, jeśli minęły trzy lata można podnieść, że roszczenie jest przedawnione. Co trzeba wiedzieć, to fakt, że jeśli został złożony do Sądu wniosek o klauzulę wykonalności na bankowy tytuł egzekucyjny lub wszczęto na jego podstawie egzekucję, 3- letni termin przedawnienia przerywa się i zaczyna biec na nowo po zakończeniu tych etapów.
Diabeł tkwi jednak w szczegółach i nie zawsze jest tak, że otrzymany bankowy tytuł egzekucyjny jest nieprzedawniony. O tym, jak długo można dochodzić takich roszczeń wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 czerwca 2016 roku, III CZP 29/16. Jeśli bowiem dług został sprzedany, a tak dzieje się najczęściej, to nowy wierzyciel nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia z tego powodu, że wniosek o wszczęcie egzekucji wniósł bank. Tym samym, sprzedaż długu nie spowoduje, że aktualny wierzyciel może powoływać się na wydłużenie terminów przedawnienia spowodowanych przez bank.
Co z tego wynika? Większość długów stwierdzonych bankowymi tytułami egzekucyjnymi była wcześniej egzekwowana przez banki, które po nieudanych próbach odzyskania należności sprzedały je podmiotowi trzeciemu. Ten z kolei nabył je w przeświadczeniu, że roszczenie nie jest przedawnione ponieważ będzie mógł powołać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wcześniej przez bank. Do czasu wydania powyższej uchwały Sądu Najwyższego, takie przeświadczenie było uzasadnione. Obecnie już nie jest, a dłużnicy skrzętnie korzystają z nowej sytuacji prawnej i skutecznie podnoszą zarzut przedawnienia, oddalając od siebie groźbę zapłaty kwot wynikających z bankowych tytułów egzekucyjnych.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }